Teneryfa

Teneryfa daje możliwość polatania wtedy kiedy u nas jest środek zimy.  Ci bardziej ambitni mogą latać przelotowo, można latać na żaglu, albo termicznie w dolinie Adeje i lądować na plaży.  Warunki są świetne, termika łagodna i ukształtowanie terenu takie jakiego trudno szukać na kontynencie. 

 Jak byłem tu rok temu to nie udało mi się polecieć z vulcanu. Tym razem Teide były łaskawszy :) Nie lubię startować w chmury bez znajomości terenu, a tu na południową stronę pełne pokrycie dna doliny. Nie widać lądowiska, nie wiadomo czy po drodze są jakieś skały, rozległe wypłaszczenia czy jakieś pułapki, które trudno sobie wyobrazić. Jedziemy na północ gdzie jest pełna widoczność. chyba trochę mniej ciekawy teren. Ale rozpakowując się z auta widzę, że ludzie wracają z tego startowiska. Mówią, że wieje w plecy. Trudno, trzeba będzie startować w chmury. Mam wątpliwości, ale się rozkładamy. Wieje z boku i lekko w plecy. Czekamy, a w międzyczasie chmur rzednie :) Widać dziury przez, które prześwituje ląd. Pierwszy startuje Damian, potem Rysio, na końcu ja. W między czasie na startowisku gromadzi się spory tłumek, ale warunki są zbyt trudne. Krew szybko pulsuje, bo dziury w chmurach mogą się pozamykać, zanim do nich dolecimy. Emocje wzmacnia wulkaniczny płaskowyż, porośnięty z rzadka sosną kanaryjską. To drzewo, które pobiera wilgoć z powietrza, korzeniami wpuszcza je w grunt, by rozpuścić składniki odżywcze i spowrotem pobrać korzeniami z wilgocią do swego organizmu . CUD :) Na początku lecimy nisko, ze 50-100 m. nad ziemią, ale teren ucieka co raz szybciej obłości zmieniają się w skalne zęby, robi się co raz bardziej surowo i niesamowicie. Lecimy we dwóch, między cumulusami, dokręcamy pojedyncze noszenia. Początkowa koncentracja i stres, ustępują miejsca skrzydlatej nirvanie.

Trudność startowisk na Teneryfie jest b. zróżnicowana. Od łatwego Taucho, przez startowsika z wulkanu, przez średnie Ifonche, po trudne La Corona czy górne Taucho. Wszystkie dają możliwość obcowania z przepięknymi widokami wulkanicznych skał, których ukształtowanie jest niespotykane na stałym lądzie. Loty można wykonywać w bezpośrednim kontakcie ze zboczami górskimi, pod chmurami których podstawa waha się pomiędzy 1200, a 1800 m. n.p.m. co biorąc pod uwagę lądowanie na plaży robi wrażenie.